In

Nowi tymczasowicze

Do naszego domu trafiło dwóch nowych tymczasowych lokatorów.
Tym razem nie tylko kot, mamy też drugiego psa chociaż złośliwi twierdzą, że to pół psa.
Oba zwierzaki są pod opieką Schroniska dla zwierząt w Poznaniu, które zapewnia nam karmę, leki i stałą opiekę weterynaryjną. My zapewniamy tylko opiekę, pracę nad zachowaniem naszych podopiecznych i czas. Pewnie nie powinnam pisać "tylko" bo wbrew pozorom to jednak sporo pracy.

Rufik jest około czteroletnim psem, który został znaleziony w lesie umierający. Nie wiemy czy miał wypadek, czy może ktoś go pobił. Nie ma oka i ma uraz rdzenia kręgowego w dwóch miejscach. Byliśmy z nim na rezonansie we Wrocławiu i wiemy, że nie będzie chodził. Teraz cierpliwie czeka na wózek inwalidzki i pracuje nad swoimi emocjami u mnie w domu. Jest żywym, wesołym psem, dla którego człowiek stanowi centrum wszechświata. Nie wiem czy miałam kiedykolwiek w domu tak wpatrzone we mnie zwierzę;) Uczymy Rufika, że może czasem sam się sobą zająć co nie jest łatwe ale jesteśmy dobrej myśli.
Wydarzenie Rufika na fb tutaj

Marcela jest około pięcioletnią kotką, która w schronisku jest od maja zeszłego roku. Trafiła po wypadku komunikacyjnym. Początkowo miała problemy nie tylko z chodzeniem ale także z kontrolowaniem wypróżniania. Kotkę męczyły ciągłe biegunki przez co też nie nadawała się do adopcji. Ma podejrzenie padaczki pourazowej i dostaje leli. Czekamy na termin rezonansu we Wrocławiu byśmy byli pewni diagnozy. Zabrałam ją do domu bo w schronisku z nerwów miała ataki. Poza tym w klatce nie mogła trenować chodzenia a u mnie może. Jestem w niej po uszy zakochana. To cudowny, mądry, ciepły kot, który zasługuje na dom stały choćby zaraz.





Related Articles

1 komentarze:

Obsługiwane przez usługę Blogger.