Wyjechaliśmy. Na kilka dni, bez kotów, bez psa, po prostu sami i tylko dla siebie. Dla mnie to bardzo ważny moment by łapać oddech. Potem jak wracam zawsze chce mi się bardziej i więcej. ...
Przyznaję, że nie chciałam iść na ten film. Dlaczego? Bo ekspertem w dziedzinie kotów się nie czuję (dążę do tego by kiedyś nim być) za to czuję się osobą zakochaną w kotach. Koty były, są i będą częścią życia mojego i mojej rodziny. I jako taka osoba nie...
Kilka dni temu odbierałam telefon od zapłakanej pani, której zginął kot. Kot wychodził i spał często w ogrodzie "bo lubił". Takich sytuacji spotykam niestety coraz więcej, coraz częściej słyszę opinie o tym, że kot powinien być wolny (może za dużo fanów "Kedi" o czym następnym razem). ...
Postanowiliśmy złapać chwilę oddechu. Ostatni czas nas nie rozpieszczał. W domu pojawił się jakiś wirus, który zabrał nam Poppy. Jesteśmy koszmarnie zmęczeni a przecież my ucierpieliśmy na tym najmniej. Nasze zmęczenie to nic w porównaniu z tym, że Poppy straciła życie. Wyjechaliśmy z Frankiem w góry. Tam gdzie...
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)
Obsługiwane przez usługę Blogger.