Niestety mimo najszczerszych chęci nie dopisałam dobrej końcówki do historii Pikusia. Staruszek już był za słaby by walka o jego zdrowie przynosiła realne efekty, było już za dużo bólu i za mało szans by dalej go męczyć. To był jeden z lepszych psiaków jakie miałam i będzie mi...
Ostatnio nie mam czasu na pisanie postów z poradami czy ciekawostkami o kotach i psach. Obiecuję w najbliższym czasie to nadrobić ale póki co mam kolejnego podopiecznego, który szuka domu. Jakoś mam szczęście do starszych psów w potrzebie choć zakładałam, ze głównie będę zajmowała się kotami. Historia mojego...
Dzisiaj wpis dla zainteresowanych hospitalizacją Jacusia. Przedstawiam wszystkie zdjęcia, badania i rachunki naszego malucha... poza tym będziemy go już leczyć samodzielnie o czym też będę tu informować. ...
Wpis na poprawę humoru, tak by nie pisać i nie czytać wciąż o naszych zwierzęcych problemach. Mieliśmy piękne, śnieżne święta i korzystaliśmy z nich najlepiej jak potrafiliśmy... Aza jest naszym dobrym duchem rodzinnym i sprawdza się o każdej porze roku. ...
Zabrałyśmy Jacka z klinki; miałyśmy problemy z komunikacją, nie wiedziałam co się dzieje z kotem, nie było poprawy, pojawiły się propozycje eutanazji. Po rozmowie z moim ulubionym weterynarzem z Gabinet Weterynaryjny SABA postanowiłyśmy spróbować leczenia domowego, co z tego wyjdzie? Czas pokaże Zapraszam do śledzenia wydarzenia Jacka tutaj oraz jego towarzyszki...
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)
Obsługiwane przez usługę Blogger.