In

Dropsik raz jeszcze

Drops nabiera sił i niestety charakteru.
Od samego początku zakładaliśmy, że będzie u mnie tylko kilka dni (zrobił się z tego już tydzień;)) żeby nie męczyć Azy jego stałą obecnością. Jutro przeprowadzamy go do moich przyjaciół, którzy nie raz pomogli mi w ratowaniu zwierzaków. Będę do niego jeździć i próbować z nim pracować. Dzisiaj najważniejsze by odzyskał siły i zyskał na masie. Ponieważ niestety ciągle szuka jedzenia i rzuca się na Azę gdy w pobliżu jest chociaż sucha bułka postanowiłyśmy wprowadzić mu Kalmvet mając nadzieję, że trochę zmniejszymy mu tym frustrację, zwłaszcza że to bezpieczny środek.
Dzisiaj kilka zdjęć łobuza: zrobił się albo fotelowy albo pilnuje kuchni wiadomo z jakiego powodu:/







Related Articles

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.