Na razie maluchy mieszkają w klatce kennelowej - głównie dlatego, że nasi stali koci domownicy muszą się z nimi oswoić żeby nie zrobić im krzywdy.
Szukamy pilnie domów, najlepiej stałych ale przyjmiemy też z wielką wdzięcznością tymczasowy. Po prostu jeśli te maluchy opuszczą nasz dom to będziemy miały miejsce na następne a na podwórku czeka jeszcze przynajmniej piątka.
Zdjęcia dzisiaj kiepskie bo mama ma do dyspozycji tylko aparat w telefonie ale postaramy się o lepsze.
0 komentarze:
Prześlij komentarz